W styczniu moje małe studio fotograficzne odwiedził Goliat wraz z Beatą. Jako stateczny kawaler, przez większość czasu Goliat zachowywał powagę, ale kilka razy udało nam się go lekko rozweselić do zdjęć ;). Oczywiście zrobiliśmy też wspólne zdjęcia! Inaczej być nie mogło! Jak to tak? Dziecko bez matki? ;)

Zajrzyj też do innych wpisów

Back to Top